Dzieciaki, te młodsze i starsze, tkwiące godzinami przed telewizorem czy komputerem. Wpatrujące się wciąż w smartfony. To obrazek z naszej współczesności. Do niego dołączyć trzeba jeszcze nadwagę albo otyłość, bo dzieci objadają się śmieciowym jedzeniem i nie chcą się ruszać. Najwyższa pora to zmienić. Nie można się usprawiedliwiać, mówiąc, że wszyscy teraz tak żyją. Trzeba się rozruszać, dając najmłodszym dobry przykład.
Cała rodzina w ruchu
Trzeba pomyśleć o takich formach ruchu, które połączą całą rodzinę. Niezbyt wyczerpujących, dostosowanych do kondycji dzieci i dorosłych, która przecież z czasem się polepszy. Zimą sprawdzą się narty biegowe, a latem rower czy wypady do parku linowego. O zaletach tego ostatniego przekonamy się w Jachrance: parklinowyjachranka.pl.
W Jachrance proponuje się nam kilka tras: Maluch, Junior, Standard, Trudna. Dorosłym i młodzieży spodoba się na pewno zjazd na bloczku po linie, czyli 62 m tyrolki. Adrenalina, uszczęśliwienie i ruch. Jachranka to świetne miejsce do tego, żeby przetestować swoje umiejętności alpinistyczne. Dla najmłodszych urodziny w parku linowym to będzie strzał w dziesiątkę.
Porcja ruchu na każdy dzień
Warto uczyć dzieci tego, że ruch jest dobry na co dzień i od święta. Zamiast celebrować istotne dla nas wydarzenia za suto zastawionym stołem lub w restauracji, lepiej wybrać się na wycieczkę rowerową, na przykład do stadniny lub do parku linowego czy na rampę. Albo na basen. W ten sposób połączymy kilka rodzajów sportu i spędzimy dzień z rodziną.
Nowe rytuały sportowe
Trzeba tworzyć nowe rytuały. Zamiast wyjścia na lody czy na ciastko – lepiej wyskoczyć na hulajnogę albo na rolki. Zamiast wakacji przeleżanych na plaży, lepiej ruszyć w atrakcyjną trasę rowerową nad morzem. Zamiast dawki cukru, lepiej zafundować sobie dawkę endorfin biorących się ze sportu.